Wydawałoby się, że srebrna i złota biżuteria Wikingów nie ma przed nami tajemnic. A jednak! Mali, złoci ludzie ze złota znani jako Gullgubbar stanowią od wieków zagadkę dla archeologów. Czy uda się ją rozwiązać?
„Gullgubbery znajduje się tylko w niektórych miejscach Skandynawii, w siedzibach wodzów lub w ośrodkach władzy. (…) Złoci ludzie są rzadcy i świadczą o wielkiej mocy.”
- z materiałów Museum Nord, norweskiej organizacji zrzeszającej muzea wysunięte najbardziej na północ Norwegii.
Najnowsze znalezisko z Norwegii
Złoto Wikingów i skarby, jakie przywozili z podróży to temat opisany już wzdłuż i wszerz… ale czy rzeczywiście? Jest jeden skarb, o którym rzadko się mówi, choć to podobno najstarszy w Europie Północnej przykład ozdobnej obróbki złota. Jeszcze rzadziej się go znajduje. Ostatnio doszło do sensacyjnego znaleziska: 5 Gullgubberów znaleziono latem i jesienią 2023 r. w Norwegii. Złote blaszki wielkości paznokcia łatwo przeoczyć. Zostały zakopane w miejscu murów i pali należących do dawnej świątyni pogańskiej w Hov. Odkryto ją przypadkiem w 1993 r., gruntownie przebadano dopiero niedawno, a działała najpewniej w latach 600-1100. Znalezione blaszki mogą więc być złotem Wikingów lub stanowić skarb z jeszcze poprzedniej epoki.
Co to jest Gullgubber?
Najpierw jednak warto odpowiedzieć na pytanie o to, co to jest Gullgubber. W dosłownym tłumaczeniu są to mali staruszkowie, a konkretnie staruszkowie wybici w blasze z czystego złota. Wikingowie do handlu i w formie ozdób używali zazwyczaj srebra (o czym szerzej piszemy tu). Złota biżuteria Wikingów jest praktycznie niespotykana. A jednak blaszki z Hov to nie jedyne „złote ludziki” odnalezione w Skandynawii. Dotychczas znaleziono ich ok. 3 tys.:
- 2480 odkryto na wyspie Bornholm. Pochodziły z VI w.
- 111 obok Lund w Szwecji;
- 100 w Lundeborgu w Danii;
- 29 odkryto w 2013 r. w Västra Vång w Szwecji;
- pojedyncze odnaleziono pod kościołem w Vingrom w Norwegii w latach 2003-2005.
Jak widać, temat jest otwarty, bo wiele z tych znalezisk pochodzi z ostatnich lat. Nieprzypadkowo: drobne blaszki da się odkryć tylko za pomocą najnowocześniejszych wykrywaczy metali. Wcześniej niejednokrotnie przepadały, niezauważone przez poszukiwaczy. Jak wiele Gullgubberów uda się jeszcze znaleźć?
Złota biżuteria Wikingów… czy coś innego?
Jednak najważniejsze pytanie dotyczy przeznaczenia tych drobnych blaszek. Pieniądze? Złota biżuteria Wikingów? Amulety?
Tajemnicę pogłębiają motywy wyryte na blaszkach. Te z Danii rzeczywiście przedstawiają głównie złotych starców, a czasem kobiety, mężczyzn lub zwierzęta. Jednak już norweskie i szwedzkie to często mężczyzna i kobieta zwróceni do siebie twarzami, z czymś w rodzaju gałęzi pomiędzy nimi… Niektóre Gullgubbery zdają się tańczyć… Badacze twierdzą, że chodzi o boga Freyra z małżonką, a inne, „pojedyncze” Gullgubbery mogą przedstawiać inne bóstwa nordyckiego lub germańskiego panteonu. Kevin Blewitt z Uniwersytetu w Oslo drobiazgowo przebadał „Sagę Hakona Dobrego” i porównał z miejscem występowania Gullgubberów. Twierdzi, że częściowo pokrywają się one z opisanym w księdze składaniem ofiar bogom.1 To samo uważa Michaela Helmbrecht z Muzeum w Schleswig-Holsteinie.2 Po wykluczeniu wszystkich innych możliwości doszła ona do wniosku, że rysunki, których nie widać nawet z niewielkiej odległości, na blaszkach tak lekkich i drobnych, że trudno je przenieść czy dać komuś w prezencie, mogły być przeznaczone tylko dla bogów. Kolejne odkrycia archeologiczne być może podważą lub potwierdzą tę hipotezę...
Źródła:
1. On Sacrifice Reconciling Sacrifice in The Saga of Håkon the Good with the Archaeological Record Kevin Blewitt, 2014
2. Gold foil figures in focus - A Scandinavian find group and related objects and images from ancient and medieval Europe, Michaela Helmbrecht, 2019
Zdjęcie - Źródło: Jansson, Gunnel, Historiska museet/SHM (CC BY 4.0)